Tyle odnośnie Sz. a teraz odcinamy grubą kreską i lecimy dalej z moim beznadziejnym życiem, które na domiar złego rozwinęło się w ciągu ostatnich dwóch tygodni... <i co dalej...>
_________________________
Królik. Tak nazywamy kolejnego Pana. Pana z "szybkich randek". Ale tu chyba nie mam niczego do powiedzenia. Poszłam, bo mnie Justyna namówiła. Później on do mnie napisał. Odpisałam, bo mnie Dominika namówiła. Tak zaczęliśmy pisać. Odpisywałam, bo mnie Ewelajna namówiła. Ta ostatnia uważa, że do siebie pasujemy. Jednak tylko ona. Ja tak nie uważam. Męczy mnie ta sytuacja. Jedyne co mnie teraz pozostaje, to jedzenie... marchewek! <temat zamknięty>
Tomasz. Chyba przesadził ostatnio. I mimo, że jadę do Warszawy w poniedziałek, to nie mam zamiaru się z nim spotkać, a tym bardziej mówić mu o tym, że tam będę. <temat zamknięty>
Błażej. Chyba 100% gej. Przynajmniej jego ostatnia fryzura z wykorzystaniem różowej gumki do włosów na to wskazywała. <temat zamknięty>
"Czaruś z korekcyjnej" - tak go nazywam, ponieważ nie znam nawet jego imienia. Nie napiszę Wam o tym dużo, bo też dużo nie wiem. Skarpetki adidasa i ten chłopięcy wyraz twarzy, który mnie ujmuje. <aktualnie>
A teraz Wam wszystkim powinna nasunąć się myśl: << NIE ROZUMIEM JEJ! >>
Bo jej serce dzieli się na to domowe i to krakowskie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz