Nawet nie chce mi się pisać tego wszystkiego co się teraz dzieje. Kompletny kataklizm... Moje chore ambicje. Dobrze mi ktoś powiedział, że tu nie chodzi o studia, tylko o to, że ja nie mogę sobie poradzić sama ze sobą. Ja z sobą mam problem. Dla mnie to będzie największa porażka... A może już jest... ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz