Yeeeeah! Siłka, siłka, siłka! :D
Jak ja strasznie lubię, lubię, lubię być w domciu! Yeeeeeah! : ) Szkoda tylko, że do wakacji tak długo. Dziś była siłka... Jutro rano biegi i znów siłka! : ) Ludzie na ulicy się mnie pytają, czy efekty już widać! Hahaha;D Zobaczymy na wiosnę. +dieta i mam nadzieję, że będzie okey.
A jeśli chodzi o sesję... hm.. będę się dalej martwiła w Krakowie. Póki co wszystkie swoje smutki zostawiam tam.
Podobno mój znajomy kolega P. zrezygnował ze studiów...
jeeeest MOC! :p
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz